Domowe sojowe

Przygotowując to mleko czułam się jak Panoramix – pomna przestróg innych blogowiczek stałam z drewnianą warzechą, non stop mieszając mój cenny wywar i nie pozwalając, aby jakakolwiek drobinka soi zechciała spocząć na dnie garnca, przypalić się i narobić mi szorowania 😀 I tak oto, przygotowanie mojego pierwszego mleka sojowego okazało się pasmem sukcesów 😉 Sukces numer jeden: nie przypaliłam garnka, sukces numer dwa: nie wykipiało, sukces numer trzy – chyba najważniejszy mleko wyszło przepyszne! To dla mnie zupełne zaskoczenie, bo piłam już mleko sojowe i nie były to szczególnie smaczne spotkania. To, wręcz przeciwnie – jest delikatne, aksamitne w smaku z lekką tylko nutą smaku strączkowca. Jeśli idzie o proporcje, najbardziej spodobały mi się podane na blogu Tani Wegetarianizm – i z tych korzystałam:)

IMG_6003

Z tej ilości składników otrzymamy 1 i 3/4 litra mleka i sporą ilość okary, którą już wkrótce wykorzystam w nowym przepisie na wege gołąbki:)

Potrzebujemy:

1 szkl. soi (moczymy ją wcześniej przez noc)

1.5 szkl. wody

6 szkl. wody

0,5 szkl. wody

1. Namoczoną soję odcedzamy, dodajemy 1,5 szkl. wody i blenderujemy.

2. 6 szkl. wody wlewamy do dużego garnka (lepiej wziąć największy jaki mamy, niż potem szorować kuchenkę 😉 ), dodajemy zmiksowaną pulpę sojową i gotujemy, stale mieszając (najlepiej drewnianą łyżką).

3. Kiedy wywar zacznie wrzeć, tak jak podczas gotowania zwykłego mleka, będzie wytwarzać się spora ilość piany, a mleko będzie chciało nam wykipieć i w tym momencie, niwecząc jego plany dolewamy 1/3 z tej połowy szklanki wody, którą sobie przygotowaliśmy. Nadal mieszamy. Czynność powtarzamy jeszcze dwukrotnie, po czym zestawiamy z palnika.

4. Gotowe mleko przecedzamy przez sito wyłożone gazą. Na gazie pozostanie nam właśnie okara.

IMG_5993

3 responses to “Domowe sojowe

  1. Pingback: Ciasteczka z okary bez mąki, jajek i cukru | egroszek·

  2. Pingback: Ptasie mleczko – wegańskie | eGroszek·

  3. Pingback: Pasztet z okary | eGroszek·

Dodaj komentarz